O depresji, w depresji, wsparcie w depresji, leczenie depresji, depresja to choroba, depresja forum

Forum psychologiczne o depresji.

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Komputery

#1 2010-04-11 18:37:33

pasażer

Administrator

Zarejestrowany: 2010-03-04
Posty: 98
Punktów :   

Rozmowa ze specjalistą od depresji młodzieży 2

Trudno uwierzyć, że dzieci i młodzież cierpią na depresję.

W ogóle ciężko akceptujemy istnienie zaburzeń psychicznych. Mało kto przyznaje się otwarcie, że przyjmuje leki psychiatryczne, chodzi na terapię.

Depresję dziecięcą jako osobną jednostkę chorobową wyodrębniono stosunkowo niedawno. Jeszcze 25 lat temu uważano, że rozwój poznawczy dziecka jest niewystarczający, aby mogła rozwinąć się depresja. A objawy, jeśli się zdarzają, mają charakter przejściowy. Stopniowo od lat 70. zaczęto zwracać uwagę na to, że depresja występuje także u dzieci, tyle że wygląda inaczej niż u dorosłych.

Jak?

Nie ma co liczyć na to, że małe dziecko powie: 'Mamo, smutno mi, cierpię, pomóż'. U kilkulatków nie występuje deklaracja smutku, tylko objawy fizyczne: bóle, nudności, kołatanie serca, zaparcia lub biegunki. Dziecko może się moczyć, mieć problemy z zasypianiem. Może pojawić się zmiana w zachowaniu: z pogodnego dziecka zamienia się w człowieczka targanego skrajnymi emocjami. Nagle przestajemy poznawać swoją córkę czy syna, który może stać się nieśmiały i bojaźliwy lub przeciwnie - wzburzony i drażliwy.

Bardzo charakterystyczną cechą depresji dziecięcej jest złość. Pojawiają się zachowania autodestrukcyjne, np. uderzanie o coś głową.

Skąd to się bierze?

Dziecko nie wykształciło umiejętności radzenia sobie z emocjami, które go dopadły. Dlatego organizm somatyzuje objawy - lęk przekształca się np. w ból brzucha.

Czy depresja boli?

Cierpienie jest nie do opisania. Zbudowane na bazie mieszanki lęku i agresji szarpie człowieka na różne strony. Rozsadza głowę, otępia, dusi w gardle. Nie pozwala spać, odbiera zmysły. Wciąga w czeluść wypełnioną przerażającą samotnością. Odbiera nadzieję i sens życia. Gdy cierpienie przekracza siły, jakimi człowiek dysponuje, dochodzi do próby samobójczej.

Najmłodszy samobójca, z jakim miałam do czynienia, miał sześć lat. Było to przed wielu laty. Dziś jestem przekonana, że ten chłopiec miał depresję.

Jakie podłoże ma ta choroba? Geny, problemy w rodzinie, zbyt trudne przeżycia?

Można wyróżnić trzy główne czynniki, które mają wpływ na to, czy zachorujemy.

Pierwsze dwa to podatność biologiczna i zaburzenia czynności neuroprzekaźników.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.zuzlowymenag08conquer.pun.pl www.mroczni-herosi.pun.pl www.mzls.pun.pl www.pisarze2012.pun.pl www.bractwoognia.pun.pl